• To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

Energetyk-Elektronik

To była szkoła, to były czasy!

Zamawianie biuletynu

Bieżące wiadomości

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

 

 

Za parę dni minie kolejna rocznica urodzin Mikołaja Kopernika. To już cztery i pół dekady od tych wspaniałych chwil, kiedy szumnie i uroczyście święciliśmy w naszej szkole Rok Nauki Polskiej i 500-lecie urodzin wielkiego astronoma. Przez przeszło rok Kopernik zawładnął Energetykiem, a później Elektronikiem, i można rzec, że stał się w tym czasie naszym pierwszym patronem.

Jak niektórzy z nas pamiętają, rok 1973, rok 500-lecia urodzin wielkiego astronoma, został ogłoszony przez UNESCO Rokiem Kopernika. Z tej też racji w naszej szkole już od początku roku 1972 panował gorączkowy ruch tudzież niepokój twórczy. Z inicjatywy prof. Teresy Paweli – wszak astronomia to dział fizyki – połączonymi siłami grona pedagogicznego i nas, tzw. społeczności uczniowskiej, podejmowano wiele oryginalnych przedsięwzięć oraz organizowano szereg imprez uświetniających tę doniosłą rocznicę.

 

Portret tzw. "toruński" Mikołaja Kopernika, najbardziej znana podobizna astronoma.

Do najbardziej spektakularnych form uczczenia Roku Kopernikowskiego zaliczyć wypada wielopłaszczyznową akcję „K-500”, czyli popularyzację postaci i osiągnięć Mikołaja Kopernika, oraz współzawodnictwo w nauce i pracy społecznej w ramach tzw. Młodzieżowych Zespołów Kopernikańskich (MZK). Zespół taki mogło utworzyć minimum trzech uczniów tej samej klasy, a jego zadanie polegało na tym, aby uzbierać jak najwięcej punktów w skrupulatnie prowadzonej klasyfikacji indywidualnej i drużynowej. Zasady współzawodnictwa przytaczam in extenso, ponieważ w dzisiejszych czasach jest to prawdziwa bajka o żelaznym wilku:

PUNKTACJA MŁODZIEŻOWYCH ZESPOŁÓW KOPERNIKAŃSKICH

 

I.     Wyniki w nauce. Podstawą jest tutaj średnia ocen przypadająca na każdego członka MZK. Aby ją obliczyć dodajemy do siebie wszystkie oceny okresowe, a otrzymaną liczbę dzielimy przez ilość przedmiotów Podajemy skalę, wg której należy punktować: 

  1. za każdy stopień bdb* w ciągu okresu przyznajemy 2 punkty,
  2. za każdy stopień ndst w ciągu okresu przyznajemy minus 2 punkty,
  3. uwzględniamy również zachowanie i frekwencję:

o   sprawowanie:

                                  i.    stopień bdb – 5 punktów,

                                ii.    stopień db – minus 10 punktów,

                               iii.    stopień dst – minus 25 punktów;

o   frekwencja:

                                  i.    0 godz. nieusprawiedliwionych – 5 punktów,

                                ii.    2 godz. nieusprawiedliwionych – 3 punkty,

                               iii.    3 godz. nieusprawiedliwione – 0 punktów,

                               iv.    każdą następną – po jednym punkcie ujemnym.

o   punktualność:

                                  i.    0 spóźnień – 5 punktów,

                                ii.    do 2 spóźnień – 3 punkty,

                               iii.    do 3 spóźnień – 0 punktów,

                               iv.    za każde następne – 1 punkt ujemny.

o   estetyka osobista – 5 punktów za okres.

II.    Prace społeczne: 

  1. praca w organizacjach młodzieżowych – do 10 punktów,
  2. akademie, apele, występy estradowe – do 3 punktów,
  3. udział w Manewrach Techniczno-Obronnych – do 3 punktów,
  4. praca organizacyjna na obozach – do 10 punktów,
  5. inne prace społeczne – do 10 punktów.  

III.  Zajęcia pozaszkolne: 

  1. języki obce (nauka) – 2 punkty za każdy,
  2. gra na instrumentach muzycznych – 2 punkty za każdy,
  3. przynależność do kół zainteresowań – 2 punkty za każde,

                                  i.    karta pływacka i rowerowa – po 3 punkty,

                                ii.    karta żeglarska, ratownika, prawo jazdy, przewodnictwo turystyczne – po 8 punktów,

                               iii.    odznaki wyszczególnione w książeczce harcerskiej – od 6 do 8 punktów,

 IV.  Udział w akcji „K-500”:

  1. prowadzenie lekcji kopernikańskich – 2 punkty za każdą,
  2. prowadzenie zeszytów kopernikańskich – 4 punkty,
  3. udział w akademiach, apelach, konkursach – do 6 punktów,
  4. inne prace wykonywane w ramach akcji „K-500” – do 10 punktów,
  5. quiz- udział w półfinale – 1 punkt, w finale – 2 punkty, zdobycie w finale I miejsca – 4 punkty, II miejsca 3 punkty, III miejsca – 2 punkty.

 

* obowiązywał wówczas system ocen od 2-5.

Fragment maszynopisu autentycznej punktacji MZK

Lekcje kopernikańskie dotyczyły popularyzacji postaci wielkiego astronoma w poszczególnych klasach (zwłaszcza młodszych), w zeszytach kopernikańskich natomiast należało umieszczać artykuły i ciekawostki z dziedziny astronomii oraz wszelkie kopernikana. Najciekawsze i najładniej prowadzone zeszyty były nagradzane piątką z fizyki, czyli kolejnymi dwoma punktami.

Akcja ta, jak zresztą wiele innych, spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem ludu bożego i wkrótce nabrała nie byle jakiego rozmachu. Trzeba tu dodać, iż miała trwać do końca roku 1973, a za zajęcie czołowych miejsc w obu klasyfikacjach przewidziano atrakcyjne nagrody. Najbardziej rajcowały w tej zabawie jednak nie nagrody, ale sama frajda rywalizowania, coś w rodzaju dzisiejszego Pucharu Świata w skokach narciarskich, satysfakcja z bycia naprawdę najlepszym. Udział w tej akcji był, rzecz jasna, dobrowolny, ale zapisywaliśmy się chętnie i spontanicznie. Choć cennym nabytkiem w takiej grupie byli dobrzy uczniowie, rzeczą o kapitalnym znaczeniu była mobilizacja, no i „praca zespołowa”, dlatego też należało pilnować, aby kumpel (z klasówki na przykład) też dostał piątkę, albo przynajmniej nie dostał gola. Wszystko to jednakże odbywało się w atmosferze fair play, bez zawiści, ani chwytów poniżej pasa.

W dniu 19 lutego, w sam dzień urodzin samotnika z Fromborka, miała miejsce uroczysta akademia inaugurująca obchody Roku Kopernikańskiego. W pierwszych rzędach zasiadła, rzecz jasna, dyrekcja szkoły i grono pedagogiczne, a honorowym naszym gościem był doc. dr hab. Józef Sałabun, dyrektor Śląskiego Obserwatorium Astronomicznego w Chorzowie, prezes Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii i członek ogólnopolskiego Komitetu Przygotowawczego obchodów 500 rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika. Skromna nasza aula nie tylko była zapełniona po brzegi, ale dosłownie trzeszczała w szwach, a my – jak zwykle - wyłaziliśmy ze skóry, aby wszystko wypadło na przysłowiowy medal. Tak się też, ku naszej wielkiej radości, stało: cały zespół przygotowujący i wykonujący ów spektakl zebrał moc pochwał i rzęsiste brawa.

 
Doc. dr hab. Józef Sałabun

Waldek Muth z IIa mówił o młodości i studiach Mikołaja – i tych na Akademii Krakowskiej, i później w Bolonii oraz w Ferrarze, Janek Więcek, mój kolega z ławki, prezentował skomplikowane dzieje rękopisu „De revolutionibus”, a Kazio Kuliberda z IVa dowodził, że to Kopernik, a nie – jak błędnie uważano Anglik, Thomas Gresham – jest autorem słynnego prawa teorii monetarnej, głoszącego, iż gorszy pieniądz wypiera lepszy:

„[…] Wiadomo, że te kraje, które używają dobrej monety, obfitują w sztuki piękne, wyborowych rzemieślników i dostatek, a tam, gdzie licha moneta w obrocie, przez gnuśność i uporną bezczynność jest zaniedbana uprawa sztuk pięknych i nauki, a dobrobyt zanika. Lichy pieniądz lenistwo raczej krzewi, aniżeli stanowi pomoc dla biednych ludzi”.

Grażyna Romańska z IIb opowiadała o zagadkowym związku – było nie było kanonika kapituły warmińskiej - z jego krewną i gospodynią, Anną Schilling, a pełna wdzięku Basia Offman z IIc recytowała wiersz Wincentego Pola:

Tu, w doktorskiej mędrców szacie,

Kopernika Waszmość macie!

Jak glob świata w ręku dzierży,

I ład świata myślą mierzy. —

 

Polska, wielkich duchów ksieni -

To też uczeń Almy Mater

Stanął w dziejach jak bohater

W sferze czasów i przestrzeni —

 

Bo odgadnął drogi Boże

I stworzenia tajemnicę:

Starą ziemię pchnął w przestworze,

Słońca wstrzymał jasne lice […].

 
Słynny "Portret z konwalią" (jako jednym z atrybutów lekarza) Mikołaja Kopernika. Niemal identyczny wykonał Leszek Witkowski (późniejszy odtwórca roli astronoma) na organizowany w naszej szkole konkurs "Niebo".
Pamiętam także, iż ja, bodaj na koniec przygotowanego popisu, recytowałem żartobliwy wiersz o tym, jak to Kopernik wraz z Ptolemeuszem wiedli zażarty spór na temat wyższości systemu heliocentrycznego nad geocentrycznym. Jako, że jeden drugiego nie mógł przekonać, zwrócili się do kucharza, by rozsądził, czyje na wierzchu. Mądry ów człek wielce roztropnie tak rzecz całą rozstrzygnął:

Astronom z astronomem obiad razem jedli

I przy biesiadnym stole spór zawzięty wiedli.

Jeden twierdził, że Ziemia wokół Słońca dąży,

Drugi – że to nie Ziemia, ale Słońce krąży.

Jeden zwał się Kopernik, a drugi Ptolemej...

A spór co jest ruchome, co zaś nieruchome,

Rozsądził kucharz – żartem. Spytał go gospodarz:

„Znasz bieg planet niebieskich? Jaki dowód podasz,

Kto z nas praw?” Na to kucharz: „Kopernik, nie Greczyn.

Wprawdziem na Słońcu nie był, ale kto zaprzeczy

Tej prawdzie oczywistej, mężowie uczeni,

Że nikt pieca nie kręci dokoła pieczeni”.

 

W uzupełnieniu dodam, że wiersz nosi tytuł „O ruchu Ziemi”, a jego autorem jest nie byle kto, bo sam Michaił Łomonosow, przekładu natomiast dokonał też nie byle kto, bo sam Julian Tuwim.

Niekwestionowany sukces przedstawienia i wyrazy uznania z ust takiego autorytetu, jakim był doc. Sałabun, stanowiły dla nas najlepsze dowartościowanie i bodziec do dalszej, absolutnie „społecznej” i, co tu dużo mówić, niełatwej pracy. Przecież z obowiązku uczenia – i to naprawdę dobrego, jeśli chcieliśmy czegoś w klasyfikacji „K-500” dokazać – nikt nas nie zwolnił, a taryfy ulgowej nie było. Wszyscy jednak, a przynajmniej większość z nas, należała do takich „świrów”, którzy robili to z ochotą, ba! sprawiało to nam niekłamaną satysfakcję. Dwoiliśmy się zatem i troili, aby uzbierać jak najwięcej punktów i wypaść jak najlepiej.
 

(ciąg dalszy nastąpi)

 
Zapraszam do lektury innych artykułów na tym blogu!
 Krzysztof Woźniak Va 1975

 

 

Komentarze obsługiwane przez CComment

Zegar

Popularne

Reklamy