Jesteś tutaj: Strona Startowa
Prezentowane wspomnienia zostały napisane i przesłane autorom Monografii Naszej Szkoły wydanej z okazji 50-lecia naszej szkoły, a więc 18 lat temu.
Pan Ryszard Białoskórski „Ponton" (wychowawca w I klasie) - gdy oceniał naszą pierwszą klasówkę z chemii z zachwytem co raz wykrzykiwał ocenę: No, no, nadzwyczaj dobrze!!? ? Co oczywiście w klasie powodowało ogólne zadowolenie do czasu, aż wyjaśnił z uśmiechem: „nadzwyczaj dobrze”, czyli „nd", inaczej ‘niedostatecznie'...
Czytaj więcej: Grzegorz Gałęzowski - wspomnienia sprzed 18 lat
Napisz komentarz (0 Komentarzy)
Lubiliśmy lekcje Szmita |
Czytaj więcej: Julian Szmit (powt)
Napisz komentarz (0 Komentarzy)
Tak, to była trudna decyzja, ale nigdy jej nie żałowałem. Zaporożcem dojechałem w sumie bezpiecznie do celu, chociaż właśnie w czasie tej podróży wysiadło mi ogrzewanie. Zaporożec posiadał osobny silniczek do ogrzewania wnętrza, a ponieważ na dworze grudzień był zimny prawie zamarzały mi szyby, no i odczuliśmy dobitnie skutki zimy. Nawet otulenie się kocem nie pomogło. Na szczęście po przekroczeniu drugiej granicy pogoda diametralnie się zmieniła i mogłem moim "rumakiem" rozwijać maksymalną szybkość. Denerwowało mnie tylko, że samochody ciężarowe mnie wyprzedzały po szerokich autostradach.
Czytaj więcej: Kariery zawodowe absolwentów cz. 3
Napisz komentarz (5 Komentarzy)Praca w dziale inwestycji, świadomość że uczestniczę w akcie realizacji potężnej inwestycji krajowej oraz że wpływam na budowę tej kopalni, sprawiała mi dużą przyjemność. Wyobraźcie sobie, że jesteście w pierwszej dwudziestce pracowników kopalni, gdzie było już dwóch dyrektorów, księgowość, mierniczy i prawnik od spraw wywłaszczeniowych, a reszta to inspektorzy nadzorów branżowych tej budowy. Byliśmy po czasie jak rodzina, chociaż codzienne odprawy u dyrektora wywierały na nas wrażenie.
Czytaj więcej: Kariery zawodowe absolwentów cz. 2
Napisz komentarz (5 Komentarzy)Absolwenci naszej szkoły mogą szczycić się wieloma osiągnięciami i zaszczytami. Są znani i lubiani. Moja "kariera" zawodowa nie jest ani błyskotliwa, ani wielka, jednak dla mnie szalenie pozytywna, satysfakcjonująca mnie. Ale może zacznę od początku. W powojennej rzeczywistości śląskiej wyrastałem w symbiozie z przemysłem. Od najmłodszych lat wiedziałem co to takiego "fajla i motek", widziałem wiele urządzeń, widziałem jakie możliwości technika daje człowiekowi. Wiedziałem także, jak korzystać z narzędzi.
Czytaj więcej: Kariery zawodowe absolwentów cz. 1
Napisz komentarz (6 Komentarzy)W ostatnim czasie jesteśmy świadkami dziwnych zjawisk atmosferycznych. Raz powodzie, a innym razem żar, upały, susza. Co prawda doznawałem już dawniej uczucia nadmiernych temperatur powietrza w miejscu zamieszkania, jednak z prawdziwymi upałami spotkałem się przed 35 laty podczas mego pierwszego urlopu na innym kontynencie, w Afryce. Nawet w tej części, przyjaznej naszemu organizmowi, czyli Tunezji wychodząc z samolotu na lotnisku, przy otwarciu drzwi latającej machiny buchnął na mnie żar powietrza, którego nigdy nie zapomnę. Ubrany w sweter (bo wylatywałem przy temperaturze poniżej 20 stopni), nagle uderzyło na mnie powietrze tak ciepłe -chyba 40 stopniowe- że oniemiałem.
Czytaj więcej: Apokalipsa czy zmiana klimatu - 2
Napisz komentarz (6 Komentarzy)