• To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

Energetyk-Elektronik

To była szkoła, to były czasy!

Zamawianie biuletynu

Bieżące wiadomości

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

galezowski grzegorz
Grzegorz Gałęzowski abs. 5a 1977 napisał do nas o zdarzeniu jakie miało miejsce w klasie po wprowadzeniu tzw. gimnastyki śródlekcyjnej. Było to na lekcji w pierwszej klasie z panią prof. Marią Brzeżańską (Eryka). Oto co napisał Grzegorz:

 

W pierwszej klasie uczyliśmy się w sali znajdującej się bezpośrednio nad gabinetem dyrektora Warzechy. W tym czasie w szkole została wprowadzona zasada gimnastyki śródlekcyjnej dla uczniów. Pamiętam, że wtedy lekcję prowadziła "Eryka", która zarządziła takie właśnie ćwiczenia (czyli otworzyć okna i wykonywać gimnastykę). Jak myśmy wtedy skakali!!! Wszystko drżało!!! Wystarczyło kilka minut, otwierają się drzwi i do klasy wpada mocno wkurzony dyr. Warzecha (nawet Eryka się przestraszyła). No, ale wszystko było zgodne z regulaminem. Skutek był taki, że wkrótce te gimnastyki odwołano. 

Zobacz też TUTAJ, TUTAJ oraz TUTAJ


Znasz inne podobne zdarzenia z czasów pobytu w naszej szkole, napisz o tym do nas a my to opublikujemy na stronie absolwentów.
Pisz na adres: TUTAJ

Komentarze obsługiwane przez CComment