![]() |
Jak wiadomo, limeryki są to specyficzne wierszyki o pięciowersowej budowie, opisujące zabawne, czasami groteskowe historie, a poświęcone z reguły jednemu bohaterowi w konkretnym miejscu. W związku z Jubileuszem pozwoliłem sobie zaprezentować dwie garście takich miniaturek, przedstawiających nieco żartobliwie niektóre osoby, bardzo blisko związane z naszą szkołą. Jak zwykle życzę miłej zabawy i jeszcze milszej lektury! |
W szkole Wiktor z rudym czubem Dyrektorem był na próbę. Lecz gdy uczennica miła Miotłą w głowę go zdzieliła, Wkrótce czmychnął aż na Kubę. |
Pewnemu w Bytomiu Szewcowi Najlepiej było we Lwowi, Po latach, w naszym technikum, Snuł o tym gawęd bez liku, Dziś każdy o nim to powi. |
W Bytomiu raz pewna Żyrafa Mówiła do rzeczy (w swych szafach). Znalazłszy krawat ZMS-u, Nie szczędziła mu karesów, Nie bacząc, że dziś to jest gafa. |
Elżbieta Teresa Paw Nieśmiałą wręcz była squaw, Lecz, gdy stres zbyt śmiało ją czesał, Poszła Paw Ela Teresa Uczyć do szkolnych ław. |
W rzucaniu (w pojęciu szerszym) Eryka wynik ma pierwszy; Bo gdy była jeszcze Eryczką, Była też i oszczepniczką, Lecz oszczep rzuciła dla wierszy. |
Z dyrektorów najlepsze wyniki W dzikości ma właśnie nasz Dziki; Żeglować umie wybornie, I bił już nawet na Hornie Rekordy i rekor-dziki. |
W Stolarzowicach jest Jan D. Zu malen stets im Stande, Aż serce się raduje, Gdy Jan coś namaluje; Janie – ammirazione grande! |
Znam z Rojcy pewnego Krystiana, W technikum pracowni fana, Że był w niej pół wieku - tym słynie, A teraz siedzi w witrynie - To rzecz jest wprost niesłychana! |
W Gliwicach Piotr do boju stając, Wygrywa, szans błędom nie dając; Wyrobił się w sztuce tej tak, Że kropkę też znajdzie (lub brak), Na tekst (prawie) nie patr-zając. |
Krzysztof Woźniak Va 1975 |