![]() |
W dniu 20 lutego 2016 r. odbyła się Jubileuszowa Gala, która wieńczyła obchody 20-lecia istnienia Klubu Emerytów, Absolwentów i Sympatyków "ENERGETYK-ELEKTRONIK" w Bytomiu. Doniosła ta okazja dała mi asumpt do napisania "BALLADY O PEWNYM KLUBIE", stanowiącej żartobliwe podsumowanie dwóch dekad działalności tego zacnego grona. "Ballada" miała swoją prapremierę właśnie podczas wspomnianej imprezy. Zapraszam do lektury! |
BALLADY O PEWNYM KLUBIE możesz posłuchać poniżej |
||
|
||
![]() |
BALLADA O PEWNYM KLUBIE |
![]() |
1. | 2. | 3. |
Choć powiadają: „wszystko już było”, Są rzeczy, co się nawet nie śniło O nich najmędrszym i filozofom. Godzi się uczcić ballady strofą Dzieje ciekawe klubu pewnego, Osobliwego, nadzwyczajnego, Równego sobie nie mającego Na całym świecie i też dlatego Godnego samej Guinnessa Księgi, Albo Orderu Podwiązki wstęgi. O takim klubie dziś opowiada Expressis verbis moja ballada. |
Początki były, jak dobrze pomnę, Jakby nieśmiałe i nader skromne, Gdy z byłych nauczycieli grona Grupka nabożną myślą wiedziona (w niej zacne panie, panowie dzielni) Raz się spotkała w szkolnej czytelni. Tak było miło, tak było ślicznie, Że to przyjęli entuzjastycznie; Nie namyślając się więc ni chwili, Częściej się zbierać postanowili W rzeczonym czytelniczym salonie, Z większą odwagą i w szerszym gronie. |
Że brali udział i przyjaciele, Prócz pedagogów w tym zbożnym dziele, Wkrótce więc - o czym wspomnieć się godzi - Dzięki dwóm paniom nam się narodził, W efekcie prężnych działań wyników, Klub Emerytów i Sympatyków. Lecz rychło - widząc co się w nim święci - Dołączać jęli doń absolwenci, Tworząc ambitną klubu podporę; Zatem naczalstwo, i w samą porę, Klubową nazwę nieco odmienia, Zwąc go KEAiS (dla ułatwienia). |
4. | 5. | 6. |
Rzecz wszak nie w nazwie, ale w pomyśle; On właśnie, że tak ujmę to ściśle, Stał się – aż łezka z oka mi leci - Hitem przełomu obu stuleci. Klub dawał w miły i niebanalny Sposób czas spędzić oryginalny; Ktoś, kto był w różnych doznań potrzebie, Zawsze mógł znaleźć w nim coś dla siebie, Stwierdzając przy tym – to właśnie lubię! I tak zostawał członkiem w tym klubie. Przy tym przez wiedzę, umiejętności Cenne dla innych wnosił wartości. |
Tak już zostało i krok po kroku Piękniał i mężniał klub - rok po roku, Słynąc z rozmachu, kreatywności Na wielu polach swej aktywności. Choć się tak wiele naokół zmienia Pesel dla klubu nie ma znaczenia; Więź tu się liczy i przyjaźń szczera, Niepodrabialna w nim atmosfera; Tym się klub chlubi i z tego słynie, Że tu są wszyscy tak jak w rodzinie. Stąd mi już dawno przyszło do głowy, Aby go ochrzcić Paczką Klubowych. |
Najtęższa głowa to jej szefowa, Najśmielszy projekt ziścić gotowa; Basia obmyśla, Basia planuje, Wpada na pomysł i koncypuje; Ona za wszystkie sznurki pociąga, Przy tym logice zdrowej urąga, Wciąż do najdzikszych przedsięwzięć skora, Nawet pod ziemią znajdzie sponsora: Dorwie na co dzień, złapie od święta, Nawet burmistrza i prezydenta, Wciąż energiczna, rzutka i chwacka - Cóż, jedna bywa tylko Sochacka. |
7. | 8. | 9. |
Choć ma metody prostsze od drutu, Jej kreatywność wyrywa z butów. I choćby przyszło tysiąc magików, Każdy wyciągnął tysiąc królików, Nie wiem na jakie sztuki się sadził, I tak Sochackiej by nie poradził. Lecz nawet marny zgłębi detektyw, Jaki z Sochacką działa kolektyw: Bo choćby przyszło tysiąc szpenioli, I każdy starał się aż łeb boli, To nie pokona Klubowych Paczki, Choćby miał przy tym dostać… migreny. |
Od aktywności klubu zarania Wciąż mu przyświeca, do działań skłania, Dewiza, którą głosimy społem: „Paczka Klubowych kocha swą szkołę!” Tak będzie zawsze, to się nie zmieni, Bo to świadomość naszych korzeni. Gdy więc bezmyślnie, bez dania racji, Szedł „Elektronik” do likwidacji, Wstali Klubowi i się zawzięli - W obronie szkoły mężnie stanęli. Wrócił w efekcie działań wybornych Nasz „Elektronik” na Plac Klasztorny. |
Paczka Klubowych ma też ambicje, By pielęgnować piękne tradycje, Bo przez to o tych pamięć nie znika, Co chlubę tworzą „Elektronika”. A oprócz tego – co przyznać muszę - Uświetnia szkolne jubileusze I bez zachęty i żadnych premii Na każdej z rocznic tych akademii Nie dość, że sprokuruje liryczny Show nostalgiczny i artystyczny, To są też tacy, co w niej potrafią Popisać szkolną się monografią. |
10. | 11. | 12. |
Czy w Planetarium czy w Dolomitach, Paczka Klubowych uprzejmie wita; Często być lubi tuż przy naturze, Stąd też majówki na Księżej Górze, Albo w Ogrodzie jest Botanicznym; Czasem też miewa wypad hippiczny, Czy pieczonego schrupie prosiaczka, Potrafi zajrzeć i do „Sedlaczka”. Zachodzi w głowę Bractwo Kurkowe Skąd u Klubowych kunszta wojskowe? Bowiem w strzelaniu na pistolety Paczka wygrywa z nimi, niestety. |
Bywa w muzeach oraz w operze, To na powietrze wciąż chodzi świeże I zwiedza zamki – choćby w Będzinie, Lub na seansach wciąż bywa w kinie, Bądź na wieczorach operetkowych, Tam wszędzie bywa Paczka Klubowych. Je w leśniczówce kiełbasę z grilla Lub garden party czas jej umila I w Tajemniczym także Ogrodzie Potrafi puszczać wianki na wodzie; Ba! Na dożynkach nawet miastowych Rządzi i dzieli Paczka Klubowych. |
Większość z owego zacnego grona Jest niebywale usportowiona: Jedni, nie lubiąc trzymać się rzeczki, Robią wytrwale piesze wycieczki, Inni - miast łapać panie za stringi - Wskakują w wyczynowe carvingi; Znam też takiego, co dzień w dzień jedzie, Na treningowym welocypedzie; Ci, co do tego nie mają głowy, Święcą triumfy - w brydżu sportowym. Lecz wszystkich przebił ten, co gdy zginął, To na Przylądek Horn aż zapłynął. |
13. | 14. | 15. |
Wśród upodobań rozlicznych tylu Paczka uwielbia świat w starym stylu, Gdy wiek dwudziesty był jeszcze młody, Tamte kreacje i samochody, Kiedy Zasada zdobywał laury I retro party, i… dinozaury. Każdy klubowicz jest bardzo zdolny, Z tytką zaczyna nowy rok szkolny, Pilnie odrabia swoje zadanie, Bo każdy stawia na dokształcanie; Choć babcią bywa albo i dziadkiem, W klubie mentalnie jest „na–sto–latkiem”. |
Prócz innych zalet jest też, rzec można, Paczka Klubowych wielce pobożna; Wystarczy hasło dać „Łagiewniki” Już wszyscy dzielnie zwierają szyki, Lub Bazylika w mieście Piekary I już się bractwo ustawia w pary. Trudno przypuścić także do głowy, By nie odwiedził Klub Częstochowy, A tak a propos to, moi mili, Gidle Klubowi też zaliczyli, Gdy zaś zwiedzania czas wreszcie minął, Każdy zakupił pobożne wino. |
Jak panie róże, fiołki czy frezje, Tak klub uwielbia czytać poezje A ci co iskrę mają w tym Bożą, To na dodatek poezję tworzą, Stąd też działalność i wydawnicza, Którą klub w poczet swych akcji wlicza. Ci, co do innej z sztuk wenę czują, Szereg obrazów pięknych malują: Czy to na płótnie, czy to witraże Co rusz bywają ich wernisaże. Tu się człek wzruszy, tam nawet zlęknie, Bo nie do wiary, że jest tak pięknie. |
16. | 17. | 18. |
Kiedy jest koncert Ewy Urygi Z Paczki Klubowych już siedzą wygi, Ledwo się Koncert Papieski zacznie Już melomani słuchają bacznie. Grają muzykę dawną w plenerze - Wiadomy desant też udział bierze. Wieczór poezji u Anny Dymnej - Już z nich się tworzy kółko intymne; I na koncercie pieśni cerkiewnej Też ich nie braknie - więcej niż pewne. Nawet gdy jazz band zagra wojskowy – Pierwsza przylezie Paczka Klubowych. |
Gdy chcesz zabawić się – nie ma sprawy! Paczka uwielbia wszelkie zabawy, Wieczór zapewni Ci andrzejkowy, Bal przebierańców karnawałowy, Śledzia, barbórkę albo ostatki; Żadnej w tym względzie nie minie gratki, Czy to Dzień Kobiet, czy pokaz mody, W pląsaniu zaraz robią zawody; Nieważny powód, miejsce czy ranga, Byleby tylko była „Balanga”. Jak nie w „Belfordzie” – rządzą w „Fermacie” Albo w „Świetliku” - tyle w temacie. |
Ponadto sesja nieustająca, W każdą sobotę pierwszą miesiąca, Co dzielnie wspiera – podkreślić trzeba - Nasz Piotr Mankiewicz w Muzeum Chleba. Tu bije serce naszego klubu, Tu się obchodzi rocznice ślubu, Snuje wspomnienia, omawia sprawy, Tu mają miejsce także wystawy; Czy nieco lżejsze, czy homeryckie, Wieczorki znajdziesz tu poetyckie I, jak obiady drzewiej czwartkowe, Szumne spotkania w nim rocznicowe. |
19. | 20. | 21. |
Perłą jest pośród imprez flagowych Opłatek bożonarodzeniowy; Krzepi tradycję, wzmacnia relacje, I najwspanialsze ma konotacje. Gdy gwiazdka mruga i śnieg się bieli, Każdy się z każdym opłatkiem dzieli, Są więc życzenia, specjalne względy, Są najpiękniejsze w świecie kolędy, Które z serc jedną tworzą gromadę; Wiedzą Klubowi, że rok się żaden Obejść nie może (kwestia honoru) Bez magicznego tego wieczoru. |
Jak zauważyć bez trudu da się, Klub regularnie wprost bywa w prasie; Niedawno wskutek męskiej decyzji Postanowili być w telewizji. Tak się sprężyli, że dali radę Wygrać bez trudu w niej „Familiadę” I czy to fama, czy prawda szczera, Zawojowali aż Strasburgera; Występ na tyle był znakomity, Że każdy status ma celebryty. I – co nie budzi chyba zdziwienia - Zbierają Muzy i wyróżnienia. |
Nawet nie przyszło by Wam do głowy Jak jest wszechstronna Paczka Klubowych: Haft artystyczny, portret, grafika, Piosenka, rzeźba, wiersz i plastyka, I fotogramy, i reportaże, Blog, komputery oraz witraże, Rejsy po morzach, żeglarstwo, narty, Ręcznie robione gustowne karty, Pejzaż w oleju, obrazy w skórze, (Podobno nawet taniec na rurze), Malarstwo, proza, rys pastelowy – Wszystko potrafi Paczka Klubowych. |
22. | 23. | 24. |
Mówi się przy tym – i nie bez racji Że klub to rodzaj nobilitacji Coś jest na rzeczy, bo ci wybrani Są w różny sposób honorowani: Statuetkami i medalami, Zostają Roku Bytomianami, Są pośród ludzi ponadprzeciętnych, Liczą się też wśród Nieobojętnych. Lecz tkwi w nas wszystkich wiara niepłonna, Że satysfakcja jest obustronna, Bo jak się wszyscy szczycimy klubem Tak przynosimy klubowi chlubę. |
Czym jest naprawdę Klubowych Paczka? Sposób na życie, z życia ściągaczka; By się w niej znudzić wprost nie ma mowy, Nawet gdyś chory – z nią będziesz zdrowy; Nawet gdyś smutny i pełen spleenu, W niej znajdziesz radość i chęć do czynu. Czymś pozytywnym znów Cię zaskoczy, A świat się wyda bardziej uroczy. Nie przyszło nigdy by Ci do głowy, Że tak jest fajnie w Paczce Klubowych! Niech uzależnia wszystkich pomału, Bo dobrze w życiu mieć TAKI nałóg. |
I choć to w głowie z trudem się mieści Oto dziś właśnie latek dwadzieścia (Tyle co w paczce jest nomen omen) Paczki Klubowych trwa już fenomen. Teraz rzecz cała – broń Boże nagle - Aby właściwy złapać wiatr w żagle I przez realiów niepewne wody, Obrać kurs pewny na Srebrne Gody. Wielu lat wspólnych, pięknych i zdrowych Życzmy dziś całej Paczce Klubowych! I tym się kończy, bo już wypada, O pewnym klubie moja ballada. |
Wszystkim członkom Klubu Emerytów, Absolwentów i Sympatyków – „Paczki Klubowych” z okazji 20-lecia istnienia – dedykuje | ||
(Va 1975). |
||