Jesteś tutaj: Strona Startowa
Blogi Użytkowników
Krzysztof Woźniak
Vademecum dojrzałego absolwenta, część 7 i ostatnia



![]() |
VADEMECUM DOJRZAŁEGO ABSOLWENTA TE, czyli czterdzieści lat później Alfabetycznie T-Ż |
T |
TABLICA – wielofunkcyjna powierzchnia płaska (z reguły drewniana) malowana na czarno, bądź zielono, ewentualnie obijana gumolitem koloru czerwonobrązowego. Służyła do pokrywania znakami graficznymi tudzież rysunkami, wykonywanymi za pomocą KREDY. W odróżnieniu od współczesnych, ścierana na mokro (mokrościeralna) przy użyciu gąbki lub ścierki. Wyróżniano dwie podstawowe funkcje tablicy: |
TARCZA – drugi z dwóch podstawowych (prócz CZAPKI) atrybutów, odróżniających uczniów Energetyka-Elektronika od uczniów innych szkół średnich. Wygląd tarczy zmieniał się w czasie. W latach 70. (i wcześniej) elementem dominującym była równie słynna, co charakterystyczna błyskawica alias piorunek, którego w latach późniejszych zastąpił (ponoć bezpieczniejszy) tranzystor. Z biegiem lat tarcza stopniowo traciła na znaczeniu, aby wreszcie zniknąć zupełnie. |
TRZYNASTKA - flagowy zespół monologująco-wokalno-instrumentalny i cenny towar eksportowy Energetyka-Elektronika za czasów wczesnego Gierka. Etatowy uświetniacz najważniejszych imprez szkolnych. W latach prosperity wyjeżdżał na tournée krajowe i zagraniczne (Dederowo). Obiekt szczególnej opieki i dumy ŻYRAFY. |
U |
UBIKACJA aka KLOP – pomieszczenie, którego podstawowym celem nie było bynajmniej załatwianie potrzeb fizjologicznych. Mekka młodocianych wspieraczy monopolu tytoniowego, którzy na każdej przerwie tłumnie nawiedzali rzeczony przybytek, by oddać się grzesznemu nałogowi (patrz też: BRAMA). W czasie seansu poprzez drzwi wydobywały się kłęby dymu, których nie powstydziłby się przyzwoity pożar. Obiekt regularnych NALOTÓW GRONA, w czym przodował najpierw JASIU, a potem wyjątkowo dokuczliwy DZIKI. |
USPRAWIEDLIWIENIE – bardziej lub mniej logiczne wytłumaczenie nieobecności ucznia na zajęciach lekcyjnych. Wyróżniano dwa rodzaje usprawiedliwień: |
W |
WAGARY – praktyczny i przyjemny sposób spędzania czasu przez młodzież w przypadku samowolnej (dłuższej bądź krótszej) rezygnacji z ciągłości procesu edukacyjnego. Rozróżniane były dwa typy wagarowania: |
WARSZTATY (szkolne) – miejsce (i przedmiot), w którym młodzież podczas pierwszych dwóch lat pobierania nauki zyskiwała cenne umiejętności praktyczne z zakresu obróbki ręcznej i mechanicznej (cięcie, piłowanie, nitowanie, toczenie, frezowanie, wiercenie, kucie itp.), a także (jakżeby inaczej!) elektrotechniki praktycznej (lutowanie, nawijanie, proste obwody drukowane etc). Warsztaty mechaniczne mieściły się przy niegdysiejszej ul. Wolności, a elektryczne – przy ul. Powstańców Warszawskich. |
|
WYCIECZKA – jeden z milszych sposobów spędzania czasu przez młodzież w trakcie roku szkolnego. Łączył trzy niezwykle ważne zalety: legalne wykręcenie się od lekcji, walory krajoznawcze tudzież najrozmaitsze możliwości integracji wewnątrzklasowej. W praktyce ostatnia z wymienionych zalet (w sposób niekoniecznie tolerowany przez zło konieczne w postaci opiekuna grupy) majoryzowała pierwsze dwie. |
WYWIADÓWKA – spotkanie rodziców uczniów z wychowawcą klasy, którego najbardziej newralgicznym punktem było zaznajomienie tych pierwszych z postępami (albo brakiem takowych) czynionymi przez młodych adeptów wiedzy. Drugie miejsce zajmowały uwagi na temat zachowania i/lub obecności na zajęciach szkolnych. Badacze odkryli zadziwiający związek przyczynowo-skutkowy dotarcia wzmiankowanych faktów do rodzicielskiej świadomości z mało idyllicznym charakterem wieczoru powywiadówkowego. |
Z |
ZESZYT aka KAJET – zeszyte (skąd nazwa) kartki papieru (w kratkę, w linie lub czyste) oprawione w okładkę (miękką lub twardą), służące do pisania, rysowania tudzież jednego i drugiego łącznie. Źródło wiedzy zapisanej podczas wykładów, a także świadectwo (odrobionych lub nie) wszelkiej maści zadań i prac domowych. Dla większości GRONA wizytówka ucznia i ocena jego stosunku do przedmiotu. Przez niektórych (patrz: GENERAŁ) demonizowany do granic absurdu. Źródło nieporozumień na linii nauczyciel – uczeń, w szczególnie przykrych w przypadkach, kiedy ten ostatni: a) miał brzydki charakter pisma, b) wyznawał zasadę, że ważniejsze, co się ma w głowie, a nie co w zeszycie, c) obydwie przypadłości naraz. Do klasyki gatunku przeszło zdarzenie, podczas którego jeden ze znanych nauczycieli rzekł do jednego ze znanych uczniów: „Chciałbym zobaczyć twój zeszyt” – na co otrzymał odpowiedź: „Ja też”. |
ZIMOWISKO - wyjazdowa forma spędzania wolnego czasu przez młodzież wraz z przedstawicielami GRONA podczas FERII zimowych. Z reguły organizowane w okolicach górskich. Oferowało uczestnikom moc atrakcji w postaci zjeżdżania po pochyłości terenu na sankach, ewentualnie na „bele czym”. Dla narciarzy były wyciągi orczykowe i szusowanie po stoku. Opalanie na przyzbie, walka na śnieżki, czy możliwość wypicia czegoś na rozgrzewkę z DZIKIM – w cenie zestawu. |
ZMS (Związek Młodzieży Socjalistycznej) – drugi (prócz HARCERSTWA) z głównych sposobów na życie pozalekcyjne w TE. Jak sama nazwa wskazuje, z wyraźnym zabarwieniem ideologicznym. Za przyczyną ŻYRAFY, opiekunki szkolnego koła, dość prężnie działająca organizacja, zrzeszająca drugą po harcerstwie ilość młodzieży. Ulubiony kolor - z racji koloru krawatów (i nie tylko) - czerwony. Umożliwiała różne formy aktywności uczniowskiej, co skutkowało dużą ilością imprez, konkursów i innych sposobów wyindywidualizowania się z rozentuzjazmowanego tłumu. Cenny sposób promocji (nie tylko i nie przede wszystkim) szkoły w mieście i okolicy. Obie organizacje twórczo (i w duchu socjalistycznego internacjonalizmu) współzawodniczyły ze sobą. |
Ż |
ŻYCIE LITERACKIE – znany onego czasu tygodnik literacko-społeczny, będący powodem niejednego siwego włosa tej części populacji uczniów TE, która miała zaszczyt trafić pod skrzydła KOPCI. W trosce o kulturalny rozwój swej trzódki, rzeczona Pani Profesor nałożyła nań obowiązek cotygodniowego czytania i streszczania co bardziej kobylastego artykułu ze wzmiankowanego periodyku. W streszczeniu obowiązkowo musiały się znaleźć nowo poznane wyrazy z ich definicją. Wypociny owe, wypisywane przez młódź w oddzielnych zeszytach, były przez Kopcię skrupulatnie czytane i surowo oceniane. Miało to z reguły negatywny wpływ na ocenę z polskiego na OKRES. |
|
Koniec vademecum! |
Całość Vademecum napisał Krzysztof Woźniak Va 1975 |