 Oto Pan Ireneusz Warzecha obchodził swoje 85 urodziny, a Pana Juliana Szmita oraz ostatnio - Panią Teresę Pawelę – hucznie, i równie serdecznie powitaliśmy w gronie 80-latków. |
Radosne te uroczystości skłaniają ku refleksji, że najwidoczniej w Naszej Szkole istnieją jakieś pozytywne fluidy, które są receptą na taką długowieczność w tym – co tu dużo mówić – niełatwym zawodzie. Nie od rzeczy będzie przypomnieć, że do wymienionego szacownego gremium należy przecież niezastąpiona Barbara Sochacka,
|
 a wcześniej należeli m.in. Pani Janina Markiewicz, Pani Eugenia Ćwiertniak i Pan Marian Sroczyński. Można więc chyba mówić o ewenemencie na całkiem niemałą skalę. Trzeba przyznać, że łaskawym zrządzeniem losu miał i ma Energetyk-Elektronik szczęście do wspaniałych pedagogów, tworzących jego piękną historię. W znakomitej większości były i są to osoby o nieprzeciętnych walorach ducha, niebywałym zaangażowaniu, chęciach i umiejętnościach współpracy z młodzieżą. |
Jednocześnie nie sposób nie zauważyć, że i nasi nauczyciele mieli szczęście (a może szczęśliwą rękę) do swych wychowanków. Bez fałszywej skromności możemy stwierdzić, że odwdzięczyliśmy się całemu Gronu za Ich trud i pedagogiczny wysiłek, godnie reprezentując Naszą Szkołę w najróżniejszych miejscach, w których przyszło nam żyć i pracować. Kolejnym ewenementem Energetyka-Elektronika jest niespotykana gdzie indziej silna więź międzypokoleniowa pomiędzy nauczycielami i ich niegdysiejszymi uczniami, a dziś dobrymi przyjaciółmi. Pomimo upływu kilkudziesięciu lat od matury wielu z nas utrzymuje i troskliwie pielęgnuje więzy z Gronem Profesorskim, bądź uczestnicząc w spotkaniach Klubu EAiS, bądź biorąc udział w uroczystościach rocznicowych Naszej Szkoły i samych Jubilatów. Może więc te fluidy to nic innego, tylko prosta ewangeliczna zasada: „Dawajcie, a będzie wam dane; miarą dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrze wasze”?
|
Na koniec żartobliwy wierszyk i perskie oko (jakże mogłoby być inaczej!) do naszych Szanownych Jubilatów: |
NA MEDAL
Wyrazić się wprost tego nie da Jak bardzo dla nas byliście Nauczycielami na medal I nimi pozostaliście.
Skrzy medal blaskami złotymi, Więc w przyszłość go dumnie unieśmy; Bez Was nie bylibyśmy tymi, Którymi dzisiaj jesteśmy.
Lecz rewers miewają medale, (Niech Wasze serce się wzruszy) Wszak bez nas nie byłoby wcale Tych pięknych Jubileuszy!
|
Krzysztof Wożniak Va 1975
|
Komentarze obsługiwane przez CComment