Napisał: Krystian Czerny | ![]() |
|
Absolwent z roku: 1961 5a | ||
Typ ukończonej szkoły: Technikum Energetyczne | ||
Wykształcenie: Wyższe, emerytowany nauczyciel, admin witryny |
Jak donosi oburzona prasa, w Kompanii Węglowej pojawili się „spadochroniarze" z Gorzowa Wielkopolskiego. Zostali zrzuceni i zasilili fotel wiceprezesa i trzy fotele w radzie nadzorczej. |
![]() Jarosław Gibas red. naczelny "Echo Miasta" |
Szum jest mianowicie o to, że Gorzów Wlkp. jest rodzinnym miastem miłościwie nam panującego premiera, w związku z czym dziennikarze podejrzewają budowanie na plecach KW republiki kolesi. A nerwy biorą się z pytania, czy w Gorzowie Wlkp. w ogóle można coś wiedzieć o węglu! Sprawdziłem w encyklopedii, ...no i okazało się, że nie mają tam kopalni. Mają za to jeziora i wiele terenów zielonych. Wynika więc z tego, że mieszkańcy Gorzowa o węglu wiedzą tyle, co im pokazali w telewizji. Wiedzą więc, że węgiel jest czarny - to z filmów Kutza, że się go wyciąga spod ziemi - to też z Kutza, i żeby go wyciągnąć, trzeba się ubrudzić - to niestety również wiedzą z filmów Kutza! |
|
Na tym prawdopodobnie wiedza o węglu miłych ludzi, mieszkających obok jezior i terenów zielonych, się kończy. No, chyba że Kutz Kazimierz nakręcił jeszcze jakiś film, w którym byłoby coś więcej na ten temat, a którego nie widziałem, za co z góry reżysera przepraszam! Problem jednak w czym innym: czy członkowie spółki nadzorczej muszą cokolwiek wiedzieć, czy też są tam jedynie, żeby zarabiać pieniądze? Jak pokazuje życie, ten drugi model w naszym kraju znakomicie się sprawdza, bo jak ktoś się na czymś dobrze zna, to nie zarabia. Wręcz przeciwnie - jak się człowiek nie zna, to tym bardziej zarabia, czego dowodzą największe biznesowe kariery! l dlatego, uważam, że ludzie z Gorzowa doskonale się sprawdzą, bowiem nie skażeni wiedzą o węglu mają szansę zarobić naprawdę duże pieniądze. | ||
[luty 2006]
|
Komentarze obsługiwane przez CComment