Energetyk-Elektronik

Tak to już jest, że chwile z dzieciństwa jawią się nam w jasnych i ostrych barwach, czego niejednokrotnie nie da się powiedzieć o latach późniejszych. A umiejętność trzeźwego i obiektywnego osądu rzeczy dawnych, ale także obecnych, to cecha niezwykle cenna i niewielu może ją sobie przypisać. Czy ja ją posiadam? Nie wiem. W mojej pamięci głębokie piętno w pozytywnym tego słowa znaczeniu wywarły wycieczki "rolwagą" do Świerklańca (niem: Neudeck).

W latach sześćdziesiątych w ramach wymiany kulturalno - oświatowej w zakresie kształcenia młodzieży zaprzyjaźnionych krajów, nasz Zespół Szkół Elektryczno-Elektronicznych przyjął w swe gościnne progi kilkunastoosobową grupę uczniów, przybyłych z Kuby, "wyspy jak wulkan gorącej". W grupie tej znaleźli się również dwaj Kenijczycy: mały sympatyczny John, "maskotka" - i wielki, czarny jak smoła Murzyn, Barak Colly, zwany Barrym.
Całość wspomnień mgr Eugenii Ćwiertniak możesz przeczytać w dalszej części artykułu Krzysztofa Woźniaka TUTAJ. Są tam również wspomnienia uczniów innych klas. Zapraszamy do lektury wspomnieniowej!

Aleksander Pena 5b1 1995 napisał:
Cześć, mogę podesłać kilka zeskanowanych zdjęć naszej klasy. Może ktoś chciałby sobie popatrzeć i przypomnieć stare lata.

Pozdrawiam,
Aleksander Pena

Zdjęcia są już na stronie. Możesz je zobaczyć i skomentować poniżej:

Gdy w murach naszej szkoły mgr Haberko uczył nas ekonomii kapitalizmu nigdy nie przypuszczałem, że jej zasady będą tak ewaluowały w trakcie mego życia.
Ponieważ z zasady nie lubię zaciągać pożyczek, więc spotkałem się z różnego rodzaju formami oszczędzania planując zakupy. Były to książeczki szkolnej kasy oszczędności, książeczki PKO, książeczki samochodowe lub mieszkaniowe. Jednak ani mieszkania ani samochodu z tej książeczki nigdy nie kupiłem. Powiedziałem -no cóż- gospodarka socjalistyczna, więc nie dziw się. W Niemczech też oszczędzałem i z niektórych jego form byłem zadowolony, ale ostatnio tutaj też się wszystko pomieszało. Kiedyś na koncie w banku gdy miałeś pieniądze, to naliczano ci procenty, ale ostatnio poinformowano mnie, że muszę dopłacić by przechowywano me pieniądze.