![]() |
Ujmą było na honorze Dostać od niej trzy „na torze", Stąd się brały nasze liczne Namiętności historyczne. |
Nie wykręcała nieprzewidywalnych numerów, nie była zbyt ostra, co nie znaczy, że nie potrafiła dać pały, jeśli delikwent na to zasługiwał. A że pała od „Baśki" był to niehonor dla nas - chłopów, było nie było, pod wąsem - przeto każdy się starał, aby coś tam z wiedzy historycznej po łepetynie się pałętało. |
Pewnego razu odpowiadał przy tablicy jeden z naszych kolegów, Augustyn Warczok. Popularny „Ausgus" był dobrym i ambitnym uczniem, nic więc dziwnego, że zależało mu na piątce. „Baśka" jednak chciała poprzestać na czwórce, no może z plusem, co słysząc Janek Stasek, kolega pytanego z ławki, ni z gruszki, ni z pietruszki, odzywa się w te słowa: - Pani profesor, proszę mu dać piątkę, niech Pani spojrzy, jakie on ma namiętne usta... Po klasie gruchnął śmiech, August spurpurowiał, „Baśka" też okryła się rumieńcem i pokryła zażenowanie chichotem. Na takie dictum nie wypadało jej jednak zrobić nic innego, tylko uczynić zadość owej niecodziennej prośbie. Niby wszystko skończyło się dobrze, ale nie wiedzieć czemu, sam zainteresowany miał za złe koledze, że użył - co by tu nie powiedzieć - cokolwiek oryginalnego argumentu. |
Wszystkie anegdoty o nauczycielach znajdziesz TUTAJ. |
Komentarze obsługiwane przez CComment