Brak zdjęcia |
Nauczane przedmioty: przedmioty zawodowe |
Wykształcenie: wyższe | |
Tytuł: doktor | |
Lata pracy: | |
Ksywka: Tajfun |
Inne: | ||
Zdjęcie: | Charakterystyka: | |
Brak zdjęcia |
Pracownik naukowy Politechniki Śląskiej. Wykładał w naszej szkole przedmioty zawodowe. Zorganizował pracownię specjalistyczną. |
Więcej o nauczycielu: |
|
Co piszą uczniowie: | |
Pierwszy kontakt z prof. Różyckim mieliśmy w klasie pierwszej na zastępstwie za prof. Lisieckiego lub wychowawczynię Jolę Kowalską. Przyszedł do nas do sali nr 1 po stronie liceum. Jak zwykle nienagannie ubrany, w garniturze i pod krawatem, chodził po klasie wokół rzędu środkowego i opowiadał o maszynach elektrycznych, a dokładnie chyba o swoich ulubionych silnikach indukcyjnych. Pamiętam, że pytał się o sprowadzanie strony wtórnej na pierwotną. W klasie panowała cisza, bo przy nowym nauczycielu nigdy nie wiadomo, co można. Dlatego tak dobrze zapamiętałam ten temat, bo mając otwartą książkę przed sobą mogłam odpowiedzieć na pytania Profesora. Potem zajęcia mieliśmy razem dopiero w klasie trzeciej - czwartej? na drugim piętrze technikum, lewa sala naprzeciw schodów. Miło wspominam te zajęcia, jako studentka i nauczycielka wiele razy korzystałam z zeszytu licealnego. Profesor Różycki był wymagający, ale dobrze tłumaczył, chociaż dla mnie były to nieraz trudne zagadnienia. Zanim skończyliśmy przepisywać z jednej tablicy, Profesor już kończył zapisywać następną. Zawsze używał do tego różnokolorowej kredy, byśmy mogli lepiej zrozumieć temat. A jak już wpadł w swój trans, to widzieliśmy krawat przerzucony przez ramię i koszulę w nieładzie. Nie wspominając o rozwichrzonych włosach na głowie. Mieliśmy założone 16 kartkowe zeszyty do kartkówek i sprawdzianów, nie było możliwości ściągania. Profesor był też na naszej studniówce i było nam miło, kiedy bardzo pozytywnie się wypowiadał na temat naszych umiejętności tanecznych. Pamiętam, że w szkole pracowała również Żona Pana Profesora. Dla mnie była to elegancka Pani, o pięknych długich włosach spiętych w kok, która zawsze była uśmiechnięta. Profesor Różycki jako jedyny nauczyciel zachęcał nas do podjęcia studiów, mimo niewiary w nas innych nauczycieli i określania nas mianem słabej klasy. Jako jedyny wierzył w nasze możliwości i dawał nadzieję na lepsze jutro. I chyba się nie pomylił, bo większość z nas pokończyła studia i prowadzi własne interesy. Więc nie jest z nami tak źle, bo radzimy sobie w życiu.
Izabela Kmieć-Kubinek
|
|
Jeżeli znasz więcej szczegółów dotyczących w/w nauczyciela, masz ciekawą historyjkę związaną z tą osobą, jakieś szczególne przeżycia lub sytuacje to napisz do nas!! Może masz jakieś fotografie lub inne materiały gdzie występuje w/w nauczyciel przyślij nam! Umieścimy to na tej stronie. Na pewno inni chętnie się z tym zapoznają. Przyczynisz się do uatrakcyjnienia "Naszej witryny" absolwentów Elektronika i Energetyka w Bytomiu. |
|
Komentarze obsługiwane przez CComment