• To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

Energetyk-Elektronik

To była szkoła, to były czasy!

Zamawianie biuletynu

Bieżące wiadomości

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
  Napisał: Henryk Cebulla
Absolwent z roku: 1967 5a
Typ ukończonej szkoły: Technikum Energetyczne
Wykształcenie: Wyższe - mgr inż., emeryt
(kilka słów do felietonu red. Nowaka w "Życiu Bytomskim" załączonym w naszej  Witrynie dnia 9.01.2012.) Zgadzam się w dużej mierze z treścią felietonu red. Nowaka, zamieszczonego w "Życiu Bytomskim", a który też zamieściliśmy w naszej Witrynie. Odmiennego jednak zdania jestem, jeśli chodzi o partię, której członkiem jest p. Koj. Czym jest bowiem owa bytomska Platforma Obywatelska(!) stojąca za Kojem?

Jest to kilkuset ludzi, głównie urzędników chcących zachować swoje biurka, ludzie zatrudnieni w bytomskich przedsiębiorstwach komunalnych chcący zachować  swoje stanowiska oraz kilku młodych politologów (bez perspektyw zawodowych), którzy próbują piąć się po szczeblach drabiny partyjnej z braku jakiegokolwiek zawodu. Prawdą jednak jest, że Koj ma poparcie centrali partyjnej w Warszawie. Takich ludzi mieliśmy jednak po wojnie zawsze w Bytomiu, obojętnie czy był to PPR, PZPR, albo jak ostatnio owa PO. Ci ludzie nie mieli nigdy poparcia mieszkańców Bytomia. Ostatnie wybory wygrała PO, bo wyborcy słusznie wybrali mniejsze ZŁO, nie chcąc dopuścić do władzy ludzi z faszyzującej partii nacjonalistów polskich. Tak było zresztą w całej Polsce. Jednak nawet mniejsze ZŁO pozostaje dalej jedynie ZŁEM. I to trzeba pamiętać.

 Żadna z działających dzisiaj w Polsce organizacji partyjnych, na jakimkolwiek szczeblu, nie posiada nawet najprymitywniejszego programu rozwoju Polski, regionu albo miasta! Bytom reprezentuje w Sejmie paru posłów. Słyszał ktoś z wyborców w Bytomiu jaki projekt poprawy sytuacji miasta, jego rozwoju, jego interesów będą oni reprezentować w parlamencie? Nie piszę tutaj o ogólnikach w rodzaju: "poprawimy, polepszymy, stworzymy, będziemy się starali" itp. Takie frazesy słyszeliśmy już w czasach Gomółki i Gierka. Tutaj potrzeba jednak liczb, terminów, realnej analizy sytuacji i perspektyw, walkę o dobro wyborcy itd. A tego brak. Ci ludzie podnoszą jedynie rękę w Sejmie, gdy ich wodzowie próbują coś przeforsować. O wyborcach, których interesy mają wtedy reprezentować nawet nie myślą. W ciągu 67 lat powojennego Bytomia wszyscy "ojcowie miasta" mówili jedynie o perspektywach rozwoju miasta - a Bytom upadał, likwidowano jego przemysł, a teraz wygląda jak wygląda i ma największe bezrobocie w Polsce. Odgórnie, rękoma lokalnych kacyków, z najpiękniejszego i najbardziej uprzemysłowionego miasta Górnego Śląska, Bytom stał się wyludniającą się ruiną miasta, a jego mieszkańcom odbiera się teraz nawet możliwość kształcenia swych pociech w ich najlepszych szkołach. Wiem, że w przypadku zwycięskiego referendum, usunięcia Koja i jego ekipy problemy Bytomia byłyby dalej spore. Ale zacząć można by od Urzędu Miejskiego; np. zmniejszyć pensję prezydenta miasta o połowę (myślę, że 6,5 tys. zł to i tak dużo), odpowiednio zmniejszyć pobory naczelników wydziałów i kierowników oraz zlikwidować kilkadziesiąt niepotrzebnych etatów. Dałoby to miastu w skali roku już kilka milionów złotych. Nowych biurek i urządzonych dla urzędników gabinetów też nie musiano by już sprawić, bo w te rzeczy już zainwestowano - a to dalsze 6,5 mln zł. A nowa ekipa, która miałaby w Bytomiu rządzić? W mieście istnieje już kilka organizacji pozarządowych (BPM, KDB, WB, BL i inne), które już teraz reprezentowane są w Radzie Miasta.

 Na czas referendum mogliby się przecież połączyć, stworzyć wspólną platformę, a po referendum zostać koalicją. Jednego kandydata na Prezydenta miasta też mogliby wybrać w interesie mieszkańców. Mnie osobiście wydaje się, że do tej funkcji najlepszy jest p. Bonk. Samą ową koalicję z przedstawicieli bytomian też chyba należałoby nazwać. Jestem za nazwą Inicjatywa Bytomska, bo to bytomianie powinni decydować o swoim losie i perspektywach. W końcu jednak o nazwie powinni decydować sami zainteresowani. Do nich też należałaby nazwa ich przedstawicielstwa - Towarzystwo, Ruch, albo też jakoś inaczej. Do tej Inicjatywy Bytomskiej (nazwijmy to na razie tak) mogliby też przystąpić inni, tj. zaangażowani mieszkańcy, którym zależałoby na rozwoju Bytomia, ale którzy nie byliby przedstawicielami jakichś partii i partyjnych interesów. Takie ugrupowanie zaangażowanych Bytomian miałoby nawet poważne szanse w wyborach ogólnopolskich. Byliby też pierwszym lokalnym przedstawicielstwem mieszkańców Bytomia w przyszłej Europie regionów, w której centrale partyjne i administracja centralna państw niewiele już będą miały do powiedzenia w żywotnych sprawach miast i regionów.

Henryk Cebulla 

Nadesłane przez naszego użytkownika:   
  Cwaniaków mnóstwo, porządnych mało, Więcej porządnych by tu się zdało! Niedouczonych też jest tu mnóstwo, Więc dookoła myśli ubóstwo... Prawo pogięte i pokręcone, Bo każdy ciągnie tu w swoją stronę, Pijane posły po Sejmie łażą i o podwyżce diety wciąż marzą. Komisje jakieś, ważne zebrania, Bo tyle spraw jest do obgadania, Wieszają krzyże, sierpy i młoty, Lecz chęci nie ma tu do roboty. Ktoś gdzieś przechodzi, dżuma, cholera, Inny krzyżami znów poniewiera, Ten o marmury kłóci się jurnie, Sprawa jest jasna - tu sami durnie! Czarni, czerwoni, nalane gęby, Tłuste brzuszyska, zepsute zęby, Obleśne twarze, fałsz, kombinacje, Gdzieś na cześć wodza znowu owacje. I "Druga Polska", "Trzecia Holandia", "Piąta Japonia", "Ósma Irlandia", Że niby wielka zachodzi zmiana, Ale głupota ciągle ta sama! Polska głupota! Nasza ci ona! Ktoś chciał doczekać, lecz zdążył skonać. I znów czekamy na wielkie zmiany... Tak to wygląda, kraju kochany!   
Komentarze   
Henryk Bonk radny - sympatyk

Przedstawiłeś propozycję bliską istniejącej już nazwie. KDB (Komitet Damiana Bartyli) funkcjonował w trakcie wyborów. Dzisiaj działamy pod nazwą Bytomska Inicjatywa Społeczna. Tak też nazywa się Klub Radnych BIS. Logo i nazwa widnieją też na topie mojej strony internetowej. Pozdrawiam.
Henryk B.

Hans-Juergen Lassek sympatyk "Jestem za, a nawet przeciw" 

Hallo Heniuś, teraz wiem dlaczego Cię tak długo nie było!! Świetny wpis - analiza/propozycje godne zastanowienia. Gratuluję i pozdrawiam...

Hans J. L. 

 

Komentarze obsługiwane przez CComment