Tak się jakoś mi w tym roku składa, że mam trochę do czynienia ze służbą zdrowia. Tą w przychodni lekarskiej, ale także w szpitalu. W moim wieku spotkania ze służbą zdrowia stają się regułą, chociaż to moje zdrowie jeszcze nie szwankuje.
Ale wróćmy do sedna. Otóż niedawno czytałem, że Szpital Miejski nr 1 w Bytomiu jest na krawędzi likwidacji oddziału ogólnego, ze względu na brak lekarzy. Poza tym wszystkie szpitale są potwornie zadłużone. Czyżby to napływ uchodźców ukraińskich tak zadłużył szpitale?
Dziś wróciłem z kontroli prześwietlenia złamanej nogi syna ze szpitala w moim mieście. Jak wiecie Duisburg - to niemieckie miasto.
A tu w kolejce do rejestracji słyszę klienta z owiniętym w bandaż palcem wskazującym, który mówi, że chce kontaktu z lekarzem, który wystawił mu zwolnienie lekarskie. Powiedział, że nie zna niemieckiego, więc personel szpitalny wzywa z oddziału człowieka perfekcyjnie operującego językiem polskim, bo jest z Polski. Facet z zabandażowanym palcem pracuje w firmie polskiej świadczącej usługi w Duisburgu, ale deklaruje, że chce tutaj przyjeżdżać na kontrole (chorobowe chce spędzić z rodziną w Polsce, chociaż musi z Polski pokonać 1300 km, ale chce).
Nie wiem czy załatwił i co mu powiedzieli, ale powiem, że w poczekalni spotkałem 1 Niemca, 3 Ukraińców no i tego z palcem. Szybko zostaliśmy z synem pozytywnie obsłużeni i z dobrymi wiadomościami wróciliśmy do domu.
W moim mieście jest wiele szpitali - świetnie wyposażonych i prawie bezpłatnych, jak cała służba zdrowia.
A potem wróciłem do domu i usłyszałem (w telewizji polskiej), że minister Buda opowiada o 10 letnim kredycie na 2 % na mieszkania.
Wiecie - kiedyś założyłem w komunizmie książeczkę mieszkaniową w PKO, o czym już tutaj pisałem. W latach siedemdziesiątych moja żona ją zlikwidowała i w czasie wakacji, za 6000 zł kupiła sobie na wczasach piękny bursztyn oprawiony w srebro. Byłem zły, bo tylko to jest moja jedyna pamiątka po tej formie oszczędzania. Jak już tutaj napisałem w innym miejscu - książeczkę samochodową PKO spisałem na straty, pomimo wielkiej wiary, że przydzielą mi malucha.
Czy te mieszkania PIS-owskiej administracji wzorowane są na PRL?? Młodzi - uważajcie!!
Nienawiść - prawda, że dziwne słowo? Jakże jednak pasujące do dzisiejszej polskiej rzeczywistości.
Ze szpitalami niemieckimi spotkałem się wielokrotnie na początku mej bytności tutaj oraz później.
Wiecie - standardy tutejszej służby zdrowia są wielkie, chociaż dopiero wzorem Polski od 1 stycznia 2024 wprowadzone zostaną recepty "E". Mnie to jednak nie przeszkadza, bo wiem, że jestem w jednym z najlepiej na świecie prowadzonym systemie zdrowotnym - to przecież Krankenkasse, czyli Kasę Chorych przemianowano na Gesundheitkasse - Kasę Zdrowych, kasę zdrowia sprzed wielu laty.
W moim mieście jest wielu lekarzy i 12 wielkich szpitali, które zapewniają obsługę prawie 500 tysięcznego miasta bez zbędnego oczekiwania. Gdy potrzebujesz się dostać do wszelkiego rodzaju specjalisty - otrzymasz poradę prawie natychmiast.
A domów opieki dla starych i potrzebujących ludzi jest wiele. Opieka w domu dla potrzebujących jest także dobrze rozbudowana, a jeśli potrzebujesz dodatkowej pomocy, to w licznych stowarzyszeniach ją otrzymasz. Bo samotni, starsi, chętnie pomagają potrzebującym bezinteresownie. Tak tu jest!!
TAK - cały świat powinien brać przykład z niemieckiej służby zdrowia, a że płacę duże składki zdrowotne pomimo wieku słusznego - nie narzekam.
Chwała niemieckiej służbie zdrowia - bo to dobry pomysł ochrony nas w starości.
Szlachetne Zdrowie - nikt się nie dowie jako smakujesz, nim się zepsujesz.
JAN KOCHANOWSKI