• To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

  • To była szkoła, to były czasy!

Energetyk-Elektronik

To była szkoła, to były czasy!

Zamawianie biuletynu

Bieżące wiadomości

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

 

VADEMECUM DOJRZAŁEGO ABSOLWENTA TE,
czyli czterdzieści lat później
Alfabetycznie H-K
H

HARCERSTWO – jeden z dwóch głównych (prócz ZMS-u) sposobów na życie pozalekcyjne w TE. Za przyczyną najpierw JASIA, a potem KOCZISA, prężnie działająca organizacja, zrzeszająca największą ilość młodzieży szkolnej. Ulubiony kolor - z racji koloru mundurów – zielony. Umożliwiała najróżniejsze formy aktywności uczniowskiej, co skutkowało niezliczoną ilością manewrów, obozów, występów, konkursów i innych sposobów wyindywidualizowania się z rozentuzjazmowanego tłumu. Satysfakcja i frajda w cenie zestawu. Cenny i często praktykowany sposób promocji szkoły w mieście i okolicy

J

JASIU aka HARCERZYK – wicedyrektor Jan Nafalski, filar harcerstwa w TE (wczesny Gomułka) oraz filar TE (Gomułka – wczesny Gierek) w jednej osobie. Cechy charakterystyczne: historyk, wzrost napoleoński, złoty ząb w górnej szczęce. W bliższym kontakcie należało strzec się nagłego olśnienia spowodowanego błyskiem tegoż. W czasach świetności Gagarina prężny organizator słynnych obozów harcerskich. Słynął z fenomenalnej pamięci, miał ponoć w głowie plan lekcji całego technikum. Spotykając delikwenta, szwendającego się niebacznie np. po auli, z miejsca pytał: „Co ty tu robisz? Dlaczego nie jesteś na matematyce?”. Jeden z głównych tępicieli palenia papierosów wśród młodzieży (patrz: NALOT). W roku 1972 odszedł do konkurencji (Technikum Samochodowe).

 

JOGITadeusz Kurkiewicz, przedstawiciel klasycznej egzotyki TE. Uczył kluczowego przedmiotu zawodowego „technologia dla elektryków”. Obiekt najczęstszych żartów (z reguły niewybrednych) i psikusów, które znosił ze stoickim spokojem. Jednak wyprowadzony z równowagi bywał – jak każdy miś - dość groźny. Wzorem przedwojennych nauczycieli posiadał (ważniejszy od dziennika) kapownik, w którym zapisywał stopnie. Cechy charakterystyczne: wzrost napoleoński, misiowatość i flegmatyczność, szufladkowanie uczniów.

K

KARTKÓWKA – pisemny (zazwyczaj ok. 20-minutowy) sposób sprawdzania bieżących postępów w przyswajaniu wiedzy z przedmiotów niepraktycznych (zwanych teoretycznymi). Wyjątkowo nielubiany przez uczniów, ze względu na jego podstępny charakter – nie musiał być (i nie bywał) wcześniej zapowiadany. Presja czasu oraz utrudnione korzystanie z tzw. PAMIĘCI ZEWNĘTRZNEJ wytwarzały niekorzystny stres, skutkujący niemożnością pełnego zaprezentowania posiadanej wiedzy.

KATEDRA – jeden z obowiązkowych mebli na wyposażeniu KLASY. Blat tegoż zazwyczaj służył nauczycielowi do rozłożenia DZIENNIKA w celu wpisania tematu LEKCJI, a przede wszystkim do sprawdzenia obecności i wstawiania stosownych ocen.

KLASA:
1. pomieszczenie szkolne, wyposażone w TABLICĘ, KATEDRĘ, ŁAWKI i krzesła, służące jako lokum dla pobierającej naukę młodzieży określonego rocznika i specjalności (patrz pkt. 2). Podstawową funkcją klasy była możliwość odbywania w niej lekcji. Funkcjami ubocznymi (wielce cenionymi przez populację uczniowską) były: możliwość przeprowadzania gier (patrz: CYMBERGAJ, BRYDŻ, SALONOWIEC), walki kredowej (patrz: KREDA), tudzież ucieczki z LEKCJI,

2. grupa kilkudziesięciu (zazwyczaj 25-45) osobników płci męskiej, lub płci obojga, określonego rocznika i specjalności, jednocześnie pobierających naukę w systemie kształcenia pięcioletniego (technikum), czteroletniego (liceum zawodowe) lub trzyletniego (ZSZ).

KLASÓWKA – pisemny (zazwyczaj trwający godzinę lekcyjną) sposób sprawdzania postępów ucznia w przyswajaniu wiedzy z przedmiotów niepraktycznych. Teoretycznie (w odróżnieniu od KARTKÓWKI) klasówka powinna być odpowiednio wcześniej zapowiedziana i tylko jedna w danym dniu. Pole do popisu dla najrozmaitszych metod inteligentnego korzystania z zewnętrznych źródeł wiedzy, zwanych ordynarnie ściąganiem (patrz: PAMIĘĆ ZEWNĘTRZNA).

 KOCZIS – wedle zeznań absolwentów pamiętających wojnę rosyjsko-japońską, ksywa (chyba jedyna) prof. Teresy Paweli, długoletniej opiekunki harcerstwa w TE i jednej z głównych animatorek tzw. zajęć pozalekcyjnych (w czasie wolnym nauczycielki fizyki). Geneza owego egzotycznego pseudonimu sięga lat 60. i wywodzi się od imienia indiańskiego wodza Cochise’a, głównego bohatera bardzo popularnego ongiś serialu przygodowego „Złamana strzała”. Podobieństwo zasadzało się na powinowactwie charakterów i… opasce na włosach, noszonej przez obydwie postaci wzmiankowanego duetu.

KOMERS – impreza zamykająca okres pobierania nauki w Energetyku-Elektroniku. Odbywał się po uroczystej AKADEMII, na której DYREKTOR zza stołu prezydialnego wygłaszał okolicznościowe przemówienie i wręczał świeżo upieczonym absolwentom świadectwa. W rewanżu jeden z nich (przodujący w nauce i pracy społecznej) wygłaszał stosowne podziękowanie GRONU i przekazywał miano najstarszego rocznika przedstawicielowi klas czwartych. Najbardziej sentymentalnie było potem – oficjalny toast z całym GRONEM oraz pożegnanie z KLASĄ i szkołą.

KOPCIA aka KOPEĆKABogumiła Kopeć, najbardziej wymagająca polonistka TE; nestorka (jeśli chodzi o staż pracy) grona pedagogicznego tamtej epoki, rekordzistka w ilości wychowywanych klas, przodownik walki o piękno języka ojczystego. Nieprzejednany wróg wszelakich regionalizmów (z mową śląską włącznie). Niestrudzona tępicielka braku kindersztuby wśród młodzieży, o zwykłym chamstwie nie wspominając. Osobnik, który niebacznie naraził się Pani Profesor, w zasadzie mógł szukać leśniczego, aby go odstrzelił. Swoisty rodzaj doktora Jekylla i mr. Hyde’a - w szkole dumna, blada i wyniosła, w życiu prywatnym urocza, sympatyczna i dowcipna kobieta. Wtajemniczeni twierdzą, że w poprzednim życiu była księżną krwi. Znakomicie tańczyła podczas STUDNIÓWEK; taniec z Kopcią stanowił wszakże jedno z większych wyzwań dla omc abiturientów płci męskiej.

KREDA (pisząca) – węglan wapnia (CaCO3) w laskach, dostojny przodek mazaków, flamastrów i markerów suchościeralnych, służący do wykonywania znaków graficznych i rysunków na TABLICY. Uciążliwy, ze względu na skłonność do bielenia rąk i odzieży. Uboczną (wielce cenioną przez populację uczniowską) funkcją kredy była możliwość wykorzystania tejże jako amunicji przy wzajemnym obrzucaniu się. Używana również jako środek rażenia przechodniów, lekkomyślnie, a zbyt blisko murów szkoły, przemieszczających się ulicą Katowicką.

Ciąg dalszy vademecum nastąpi

Komentarze obsługiwane przez CComment

Nasze forum

new
Zapraszamy na nasze Forum !!

Ostatnio zarejestrowani

  • HUBANC
  • Mojra
  • MJaskulski
  • bazyli
  • marmur@wp.pl

Popularne

Zegar

Reklamy