|
Kolejne zdjęcia z archiwum absolwenta i nauczyciela Energetyka, Jerzego Harmaka, przedstawiają zimę i wiosnę 1958 roku: wyczyny narciarskie w Wiśle, kwietniowe spacery po bytomskim parku, pochód pierwszomajowy i strzelanie z karabinka. |
Początek roku 1958 to lutowy wypad do Wisły, gdzie na porządku dziennym były narty i śnieżne szaleństwa. Pogoda - jak widać - dopisywała wspaniale. Na zdjęciu poniżej: Jerzy Harmak i Janina Poloczek (w środku).
|
|
|
|
Nie, nie, to nie jest bynajmniej pozycja zjazdowa - Jurek zapina Janinie kandahary. Narty, oczywiście, drewniane - era "plastików" rozpocznie się dopiero za kilkanaście lat. |
A z wiosną zaczęły się spacery do bytomskiego parku. Na zdjęciu poniżej: od lewej: Józef Grabowski, Gizela Gatzka, Janina Poloczek, Jerzy Harmak. Jak nakazuje savoir vivre, panowie prowadzili panie pod rękę, a nie na odwrót; w tamtych dobrych czasach zwracano uwagę na takie niuanse. Nie zapominajmy przy tym, że osoby na tych zdjęciach mają raptem po siedemnaście lat.
|
|
|
I tu także warto zwrócić uwagę na charakterystyczną modę lat końca lat 50.: gustowny kostium w kratę i płaszcz z szerokimi wyłogami u pań oraz długie płaszcze i spodnie z szerokimi mankietami u panów.
|
|
A tak prawie 60 lat temu chodziło się na pochody pierwszomajowe. |
|
Przed laty każdy uczeń obowiązkowo musiał w ramach przysposobienia obronnego zaliczyć strzelanie z kbks-u. Jerzy w klasycznej „pozycji bojowej” na strzelnicy w Bytomiu-Bobrku. |
(ciąg dalszy nastapi) |
|
Zapraszam do lektury innych artykułów na tym blogu! |
|
Krzysztof Woźniak Va 1975 |
Komentarze obsługiwane przez CComment